niedziela, 14 czerwca 2015

Powrót???

A więc myślę że mogła bym wrócić do pisania ale chcę wiedzieć czy ktoś tu jeszcze jest.
Jeżeli to czytacie to napiszcie w komentarzach swoją opinię na temat tego pomysłu......

Więc mogła bym zacząć od nowa. Zrobiła bym nowy wygląd blog. usunęła bym stare posty i zaczęła z całkiem nową historią.

Mniej więcej coś takiego....

Lu zakochana w Fede a on w  niej...
Ludmiła i Fran przyjaciółki.....
Ludmi nowa w studiu....
Tajemnica o rodzinie Lu......




To chyba tyle :)
Jeżeli to czytacie to zostawcie po sobie jakiś komentarz :**






♥Maya♥

sobota, 18 kwietnia 2015

Rozdział........

A więc Rozdziału nie będzie............
Ani teraz ani jutro..............
Przepraszam..................
Chociaż nie wiem pewnie byście mi podziękowali że nie musicie tego czytać.........
Może do zobaczenia kiedyś................
Kiedyś wrócę.............. A narazie zawieszam bloga....... Papa :(






Wika ♥

wtorek, 14 kwietnia 2015

Rozdział 2

                                      Rozdział 2 Dedykuję Misi Ferro i Loli Ferro

Ludmiła:
Wstałam rano i obudziłam dziewczyny.Do studio mamy na 9:00.
-Wstawajcie!!! Już 8:00.- Krzyknęłam do Lary i Naty.
-Co taka godzina?!?!? -Krzyknęła pytając Nata.
-To na co czekamy!!!- Odezwała się tym razem Lara.
Poszłam do łazienki. Wykonałam wszystkie poranne czynności. Po mnie weszła Lara. A na końcu Naty. Jak na nas wyrobiliśmy się szybko. Zeszliśmy na dół nikogo tam nie było. No co się dziwić skoro za 20 minut jest 9:00. Violetta, Fede i Fran pewnie już poszli pomyślałam. Z moich rozmyśleń wyrwał mnie głos Naty:
-No to idziemy czy będziesz tu tak stać- Powiedziała Nata.
-A tak już idziemy- Powiedziałam. Po czym w biegu wyszliśmy z domu. Kiedy przekroczyliśmy wejście szkoły zadzwonił dzwonek informujący o lekcji.
-No to super, przecież mamy teraz zajęcia z Gregorio. Nie zdążymy się przebrać. - Powiedziałam
Gdy kończyłam mówić podbiegło do nas Maxi.
-Pablo kazał nam zabrać się w Sali od śpiewu bo ma nam coś do powiedzenia-Powiedział.
-Ok.- Opowiedziałyśmy mu.
Gdy doszliśmy do sali byli tam wszyscy nauczyciele Angie, Gregorio, Pablo, Beto i Antonio.
-Więc mamy wam do ogłoszenia trzy wiadomości.- Zaczął Pablo.
- Pierwsza wiadomość to taka że, mamy nowych uczniów.- Powiedziała Angie. 
-I mamy nadzieję że ich miło przyjmiecie.-Dokończył Antonio. W tej chwili do klasy weszli Violetta, Fran i Federico. Przywitali się za wszystkimi i zajęli miejsca.
-A druga wiadomość to taka że organizujemy konkurs.- Powiedział Gregorio.
-Tak. Trzecia jest taka że, trzy pary które wygrają wystąpią na koncercie w duecie.-Powiedziała Angie.
-Więc będziecie musieli napisać piosenki o miłości.- Kontynuowała nauczycielka.
A pary są takie:
Violetta i Leon,
Ludmiła i Federico,
Camilla i Broadway,
Naty i Maxi,
Lara i Andres,
Francesca i Diego.
-Więc na to zadanie macie tydzień.- Skończyła tłumaczyć Angie.
Możecie iść na zajęcia.- Powiedział Antonio.
Dobrze.- Powiedzieliśmy wszyscy chórkiem.

Natalia:
Reszta zajęć minęła szybko. Po lekcjach podszedł do mnie Maxi.
-Hej.- Powiedział.
-Hej.- Opowiedziałam trochę się rumieniąc.
-Musimy napisać piosenkę nie???- Zapytał.
-Tak. Możemy się spotkać jutro co???- Spytałam. Poczułam się trochę dziwnie, tak inaczej.
-Ok. Jutro po zajęciach u ciebie tak???-Zapytał.
-Ok. To pa.- Powiedziałam.
-Pa-Opowiedział gdy już odchodziłam.

Federico:
Po lekcjach postanowiłem że pójdę do Ludmiły i zapytam o piosenkę.
-Hej.- Powiedziałem kiedy do niej podeszłam.
-Hej.- Opowiedziała.
-Kiedy spotkamy się na próbę???- Spytałem znowu.
-Może jutro po zajęciach. Jak wrócimy do domu ???- Spytała niepewnie.
-Ok.- Pa. Podeszłem i pocałowałem ją w policzek.
-Pa.- Powiedziała nieco zmieszana.
Trochę to dziwne ale Ludmiła mi się chyba podoba. Ale na razie nikomu o tym nie powiem.

Ludmiła:
Wróciłam do domu. Nikogo nie było. Udałam się do swojego pokoju. Wykonałam wszystkie rutynowe czynności. Usiadłam na łóżku cały czas myślałam o Federico.
Otworzyłam swój fioletowy pamiętnik i zapisałam w nim swoje przemyślenia.
     Hej !!!
    Dziś Pablo zadał nam zadanie mamy napisać piosenkę o miłości.
    Mam ją napisać z Fede. Ja go lubiębardzo lubię bardzo bardzo lubię mimo że znam go od 2 dni.       A może się zakochałam???
    Sama nie wiem co o tym myśleć on jest taki przystojny,miły,słodki mogła bym tak wiele   
    wymieniać. Może na prawdę się zakochałam???
    Kończę napiszę może jutro jak mini mi próba z nim a właśnie mam jutro z nim próbę.
    Do jutra. Pa
Kiedy zapisałam co myślę poszłam spać. Poszłam się położyć chociaż było jeszcze wcześnie.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Rozdział 2 !!!
Będę powoli zaczynała łączyć pary :) Przy okazji nie umiem tego robić :D Więc będziecie musieli jakoś wytrzymać.
Więc jak wam się podoba ???
Jak dla mnie krótki i taki sobie.
Next będzie dopiero w piątek lub w sobotę.
Mam do was prośbę. Chcałam żebyście pomogli z piosenkami. Możecie podać jakieś fajne piosenki o miłości do tego zadania ??? Bo nie mam pomysłów tylko żeby były po polsku :) Była bym wam bardzo wdzięczna.
Do nexta :***
Besos :) Kochani.


Wika ♥ 

poniedziałek, 13 kwietnia 2015

Rozdział 1

                                                     Rozdział 1 Dedykuję Akirze Rai i Pauli
Ludmiła
Dziś jest ostatni dzień wakacji przed powrotem do studio. Nawet się cieszę bo zobaczę przyjaciół.
Po moich rozmyśleniach, wykonałam wszystkie poranne czynności. Uczesałam włosy robiąc na nich leciutkie fale i ubrałam się.
Zeszłam na dół do kuchni nikogo nie było na stole zobaczyłam małą karteczkę było tam napisane:
                                                     
                                                           Twoi rodzice z Ramalo pojechali
                                                                         na lotnisko.
                                                           A ja poszłam zrobić zakupy.
                                                           Masz być o 12:00 w domu !!!
                                                                                                 Olga

Ciekawe po co jechali na lotnisko - myślałam postanowiłam że, nie będę dalej o tym myśleć. Spojrzałam na zegar była 9:00. Postanowiłam że, zadzwonię do Lary i się spotkamy.
Wybrałam jej numer, odebrała:
( L-Lara, Lu-Ludmiła )
L-Hej.
Lu-Hej, może się spotkamy ?
L-Ok. Kiedy i gdzie ?
Lu-Może za 5 minut w parku ?
L-Ok ale Diego, Leon i Naty też przyjdą.
Lu-Spoko.
L-To do zobaczenia. Pa.
Lu-Pa
Po telefonie do Lary wyszłam z domu po chwili byłam już w parku.
Rozglądałam się nikogo nie widziałam. Po chwili widziałam Larę i Naty.
Podeszłam do nich
Hej, a gdzie idioci ???- Spytałam śmiejąc się.
No właśnie nie wiemy szli za nami.- Od powiedziała mi Lara. Naty tylko kiwnęła głową na tak.
Ej, patrzcie.- Wskazałam ręką na strzałkę na drzewie.
Idziemy tam ???- Spytała Nata
No, chodźmy.- Powiedziałam razem z Larą.
Strzałka wskazywała na przejście między dwoma drzewami. Postanowiłyśmy że tam pójdziemy.
Kiedy tylko przeszliśmy przez przejście wylała się na nas lodowata woda.

Verdas, Diego!!!- Krzyknęłam tak głośno że było mnie słychać w całym parku.
Wtedy zza drzewa wyszli Leon i Diego. Śmieli się tak że wszyscy przechodzący ludzie się na nich gapili jak na wariatów. Ale, oni dalej się śmieli.
Co wam odwaliło znowu?!?!- Krzyknęła Lara.
No właśnie!!!- Poparła ją Nata.
A oni zamiast od powiedzieć zaczęli uciekać a my ich gonić. Goniliśmy ich bardzo długo. Później uciekli do mojego domu wparowałam przez taras do salonu razem z Larą i Natą goniąc Leona i Diego. A tam była moja mama z Ramalo i Olgą. Była jeszcze moja siostra "idealna" Violetta, obok niej była dziewczyna i chłopak w moim wieku.
A co tu się dzieje???- spytała moja mama.
No to Pa.- Szepnęli do nas Verdas i Diego.A po chwili już ich nie było. Wtedy przed nimi stałam ja Naty i Lara.
Pytam co tu się dzieje!!!-Krzyknęła moja mama.
Nic, a co ma się dziać.-Od powiedziałam jej.
Jak to nic przeczesz jesteście całe mokre.-Powiedziała  mama już w miarę spokojnie.
No bo Leon i Diego nas oblali wodą, a my ich gonimy.-Powiedziałam mamie która po czerwieniała ze złości.
Natalia i Lara zostają na noc.- Powiedziałam i pociągnęłam je za rękę już mieliśmy wchodzić po schodach kiedy mama się odezwała.

Violetta:
Stałam tam zdezorientowana całą sytuacją i tym że Lu się ze mną nie przywitała, Kiedy moja mama się odezwała.
Ludmiła wróć tu.- Powiedziała moja mama zdenerwowała.
Co???- Powiedziała Ludmiła.
Z siostrą się nie przywitasz???- Powiedziała moja rodzicielka.
Cześć Violetta.- Podeszła podała mi rękę. Uścisnęłam ją.
Coś jeszcze???- Zapytała moja siostra.
Tak Ludmiła to jest Francesca, a to Federico-Powiedziała Anna (Tak nazywała się mama Lu i Violi).
Cześć.- Powiedziała im Lu.
Fran, Fede i Viola będą uczyć się w tej szkole co ty.- Powiedziała mama trochę mnie zdziwił sposób w jaki się uśmiechnęła był taki złowrogi.
Co?!?!-Krzyknęła moja siostra.
Tak-Od powiedziała jej mama.
I jeszcze tu zamieszkają.- Dodała Anna.
Idę do siebie.- Powiedziała Lu, ciągnąc za sobą dziewczyny.

Lara:
Jak to wielka "diva" Violetta w naszej szkole ???- Powiedziałam.
No. Jak widać- Powiedziała Lu.
Jest już późno chodźmy spać.-Powiedziała Nata.
Tak.- Poparliśmy Naty.
Wykonaliśmy wszystkie czynności i poszliśmy spać.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hej :)
Rozdział pierwszy jest.
Czekam na komentarze tylko szczere żebym mogła się poprawić :) .
Mam nadzieję że chociaż ktoś to badziewie czyta.
Postanowiłam że rozdziały będą z dedykacją. Ten jest dedykowany Pauli Akirze (Tylko nie wiem jak to się odmienia :D ) A dedykacja dla nich za to że mnie zmotywowały.
Next może jutro.
To do nexta :)

Wika ♥

Prolog !!!

Przy­jaciele są jak ciche anioły, które pod­noszą nas, gdy nasze skrzydła za­pom­niały jak latać.

Naj­lep­szym przy­jacielem jest ten, kto nie py­tając o powód smut­ku, pot­ra­fi spra­wić, że znów wra­ca radość.

Każdy może współczuć cier­pieniom przy­jaciół, lecz trze­ba mieć wspa­niały cha­rak­ter, by móc cie­szyć się po­wodze­niem przyjaciela.

Nie ma zbyt wiele cza­su, by być szczęśli­wym. Dni prze­mijają szyb­ko. Życie jest krótkie. W księdze naszej przyszłości wpi­suje­my marze­nia, a ja­kaś niewidzial­na ręka nam je przek­reśla. Nie ma­my wte­dy żad­ne­go wy­boru. Jeżeli nie jes­teśmy szczęśli­wi dziś, jak pot­ra­fimy być ni­mi jutro? Potrafimy bo mamy przyjaciół

Dobry przyjaciel zapłaci za Ciebie kaucję w więzieniu. Prawdziwy przyjaciel posiedzi tam z
Tobą mówiąc: No to mamy przeje*ane.

Ludmiła miała takich przyjaciół jak ci opisani w tych cytatach. Była z nimi szczęśliwa. Tylko że, nie miała rodziny. Jej rodzice żyli. Nie interesowali się nią. Zawsze chwalili tylko jej siostrę Violettę. Ludmiłę natomiast traktowali jak powietrze. Bardzo przez to cierpiała ale nie widzieli tego. Na szczęście miała wspaniałych przyjaciół oni jej pomogli.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
 Beznadzieja nie umiem pisać prologów ja chyba się nie nadaję do pisania :(
Za chwilę wstawię next bo napisałam wcześniej.
Do następnego :***

Wika ♥































Nowy wygląd bloga :)

Zmieniłam wygląd bloga właściwie to zrobiłam :D
Później dodam jeszcze nagłówek pasujący do reszty.
A teraz mam pytanie ??? Macie może jakieś pomysły co jeszcze zmienić, dodać na bloga jak tak to piszcie w komentarzach :)

Wika ♥


Hey :***

Hej :)
To mój pierwszy blog więc, na pewno będzie okropny .
Będę tu pisała opowiadania o serialu Violetta.
Więcej na temat opowiadania dowiecie się w prologu, i zakładce bohaterowie.
O bohaterach już dziś coś wam napiszę, i mam nadzieję że zdążę dodać prolog.
To pa do następnego :)

Wika <3